Ciconia penis…

bocian_maks

Bocian odciśnięty z linii papilarnych naszego przedszkolaka wygląda jak dziedzictwo po ptaku, który przyniósł nam dziecko. Czy to może być przypadek, że dłoń ma kształt bociana…? Skąd taki przesąd…?

Dostrzeżono już dawniej, że bocian zwykł często podpierać się niczym na kiju, na jednej nodze. Kij ów – staroang. storc (dzisiejsze niem. Stock, angielskie stick) zanim otrzymał znaczenie bociana, wcześniej stał się metaforycznym, a najpewniej także potocznym, określeniem penisa. Tym jednym słowem określano zatem kij, penisa i bociana. W fakcie tym dopatrywać się należy źródeł przekonania o pochodzeniu dzieci – które jak wierzą niektórzy przynoszone są przez bociany.

Nasz rodzimy bocian zaś swym długim, czerwonym dziobem „bodzie siano” – skąd miałaby się brać jego polska nazwa. Jeśli zawierzyć przekonaniu pewnego językoznawcy, bocian zawdzięcza swoją nazwę tej właśnie pożytecznej czynności przerzucania siana, czym przyspiesza jego schnięcie. Nasi etymolodzy uparcie nie zgadzaj się między sobą co do etymologii naszego narodowego ptaka – tak, tak nadal mam na myśli bociana… Miałby on być nazwany według różnych źródeł od troski, głosu, ciężkiego chodu a nawet od barwy boczków (boćków)… Nie ujmując niczego tym propozycjom, zauważyć trzeba, że na Zachodzie bocian ma bardziej ekscytujące konotacje językowe.

Ten wpis został opublikowany w kategorii Uncategorized. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s