Czy mamy w Polsce przedstawiciela podrodziny złotokosów? Okazuje się, że tak! Należy do niej rudzik. Choć po angielsku ta grupa ptaków nazywana jest African Robins, to oprócz afrorudzika należy do niej także „nasz robin”, który nie pasuje według systematyków do podrodziny Robins czyli obecnie kląskawek… To tyle współczesnej systematyki…
Najbardziej rzucającą się w oczy cechą rudzika jest z pewnością jego ruda pierś, której zawdzięcza on swoją polską, ale także i łacińską nazwę. Przez kilka ostatnich wieków czerwono-ruda pierś rudzika mieniła się w jego nazwach przynajmniej kilkoma odcieniami. Pliszka czerwonogardł stała się pokrzewką rdzawogardlistą, by później przemienić się w piegżę malinówkę, gajówkę rudopierś, czerwienkę a nawet samego gila.
Po drodze ten popularny i chyba także lubiany ptak przyjmował także nazwy ludarka, włodarka i raszka. Tę ostatnią odnajdziemy jeszcze w wielu przedwojennych źródłach. Dzisiejsza nazwa rudzik niesie ze sobą dwie informacje o ptaku – że jest on częściowo rudy, a także, że jest niewielki. Podobne znaczenia zawiera w sobie łacińskie rubecula. Angielskie robin zaś zdaje się odzwierciedlać właśnie sympatię do rudzików – toż to zdrobnienie od Roberta…
fot. Beata Muchowska
w tym roku wyprowadziły u mnie młode na ogrodzie a gdy już te rudzikulki trochę podrosły to biegały nam pod nogami nic sobie z nas nie robiąc ❤
w życiu bym nie powiedziała, że kiedyś gil był pliszką 🙂