Wieś Łosinka w 1788 roku liczyła 43 dymy na 24 włókach. W osadzie Bagienko w 1838 roku był tylko jeden dym i 13 mieszkańców. Zaś w Garwolinie w 1851 roku dymów katolickich było 180, a wyznania żydowskiego 8. Dym to dom wiejski, chałupa, a często wręcz cała zagroda, wszystkie zabudowania gospodarskie – w tym stodoły, szopy, obory. To w pod ich stropem swoje gniazda lepią dymówki – niemal zawsze wewnątrz budynku.
Wiejskie pochodzenie dymówek podkreśla także naukowa nazwa Hirundo rustica – rusticus znaczy wiejski, chłopski. Także w niejednej gwarze regionalnej dymówka zasłużyła sobie na swoje lokalne miano: kominnej jaskółki, jaskółki domowej, gżegżelanki, domaszki. Jako ptak lubiany i chętnie widziany gość pod wiejskim dachem, stała się jaskółka symbolem światła słonecznego, wczesnego ranka, wiosny, radości, dobrobytu, nadziei a nawet Chrystusa.
Jej angielska nazwa swallow z kolei związana jest rozwidlonym ogonem dymówki. Jego charakterystyczny kształt znalazł odbicie w nazwie elementu architektonicznego; jaskółczy ogon to ciesielskie złącze często spotykane w wiejskich domach… to znaczy w dymach… Trapezoidalny kształt złącza nie wyklucza jednak pochodzenia nazwy od ogona innego gatunku jaskółki – na przykład od oknówki…
Na zdjęciu połączenie dwóch ścian podlaskiej szopy w jaskółczy ogon (fot. Beata Muchowska)