Polski badacz fauny i flory Kaukazu Ludwik Młokosiewicz utrzymywał stały kontakt z wybitnym polskim ornitologiem Władysławem Taczanowskim, który kierował wówczas w Warszawie Gabinetem Zoologicznym. W Gabinecie gromadzono okazy fauny nadsyłane przez polskich przyrodników z całego świata. W 1875 roku w jednej z licznych przesyłek od Ludwika Młokosiewicza Władysław Taczanowski odnalazł skórkę cietrzewia kaukaskiego, który został przez niego po raz pierwszy w historii opisany jako nowy, różny od rodzimego cietrzewia gatunek. Taczanowski nazwał go na cześć naszego rodaka podróżującego po Kaukazie Tetrao Mlokosiewiczi (dziś Lyrurus mlokosiewiczi).
Młokosiewicz przeżył Taczanowskiego o prawie 20 lat, dożywając wieku 78 lat, z których przeszło 50 spędził na badaniach kaukaskiej przyrody. Dziś mało kto pamięta o tym rodaku. Pamięć o nim jest jednak wciąż żywa pośród ludzi opiekujących się dziś zbiorami dawnego Gabinetu Zoologicznego w Łomnej pod Warszawą (są to zbiory muzeum przyrodniczego Instytutu Zoologii PAN). Pośród około 45 tysięcy zgromadzonych tam okazów ptaków znajdują się 4 „cietrzewie Młokosiewicza”. Gdyby tak brzmiała polska nazwa tego gatunku, to być może częściej byłby pretekst, by wspomnieć o tym polskim wątku badania kaukaskiej przyrody.
Sama nazwa cietrzew jest zaś nazwą dźwiękonaśladowczą o tym samym rodowodzie co łacińskie Tetrao. Nie można jednak wykluczyć, że pierwotnie nazwą tą określano głuszca i to od naśladownictwa jego głosu miałaby pochodzić nazwa cietrzew. Dziś ta onomatopeja jest jednak zbyt odległa, by móc to z pewnością rozstrzygnąć.