Tymi słowami opisuje białozora Michał – jeden z bohaterów książki Marii Rodziewiczówny „Gniazdo Białozora”. Choć opis ten faktycznie dotyczy ptaka białozora, to w powieści Białozor jest nazwiskiem tytułowego bohatera. Nazwisko to z resztą notowane jest w języku polskim już przynajmniej od XV wieku, co świadczy o bardzo starym pochodzeniu tego słowa. Użyte epitety mogą się odnosić do wysokich lotów tych sokołów, ich przednich zdolności łowieckich, ale także do usytuowania gniazda. W staropolskim odkrywamy bowiem dla tego ptaka nazwy „wyszogniazdek„, „wyżogniazdek„.
W języku rosyjskim белозорный znaczy „przejrzysty, jasny, czysty” i pewne źródła sugerują pochodzenie nazwy tego sokoła właśnie z rosyjskiego. Jednak nazwa ta może być starsza niż najstarsze zapożyczenia. Dziś w rosyjskim używa się już tylko onomatopeicznego кречет [kriecziet].
U Władysława Taczanowskiego (1882 r.) gatunek ten opisany jest pod nazwą sokół norweski, zaś wcześniej u księdza Jana Krzysztofa Kluka (1779 r.) jako sokół islandzki. Przymiotniki te zgodne są ze znanymi wówczas rejonami występowania białozora. Z mowy tych regionów, ze staronorweskiego wywodzi się angielskie Gyrfalcon, gdzie „gyr”, „geir”
oznacza włócznię, oszczep i podkreśla jak wyśmienitym i doborowym jest on łowcą. Z kolei łacińskie Falco rusticolus (dawniej również Falco gyrfalco, F. arcticus) oznacza „sokoła wiejskiego”.
Jako duży, łowny sokół ptak ten jest bardzo ceniony przez sokolników. Stał się także oficjalną maskotką Akademii Sił Powietrznych USA. Sylwetka nurkującego białozora według wielu historyków widnieje w godle Ukrainy, gdzie przybrała formę słynnego trójzębu.